gru 03 2002

Grudzień


Komentarze: 0

Tak więc mamy nowy miesiąc... Do świąt nieco ponad 20 dni. Nastrój śwoąteczny - 0. W związku z początkiem miesiąca - w firmie mnóstwo papierkowej roboty dotyczącej zeszłego miesiąca. Wogóle grudzień zaczął się dla mnie  h....o.
Pogadałem z Adamem... Tracę go... Odżywają u nieg stare uczucia, poznał kogoś nowego... W sumie niby wszystko ok gdyby nie fakt że nowy ma ... 38 lat. Nie wiem co o tym sądzić. Może jak przyjedzie w święta do Warszawy to sobie pogadamy. Może, o ile uda mu się przyjechać.
Na razie notorycznie zasypiam przed kompem, co zaczyna mnie już powoli denerwować. Na szczęście rozmowy z Bartasem i pojawiającym się od czasu do czasu EmZet (Niesprawdzonym Ogierem) jakoś mnie podtrzymują w tym wszystkim, dają uśmiech.
Bartasowi zrobiłem mały prezent, wie jaki i mu się spodobał. Zresztą, to nie tyle prezent, co spełnienie prośby :)
Strasznie brakuje mi tego uczucia, pewności że gdzieś tam jest ktoś taki... Malutkie światełko w tunelu, które nie tak dawno się pojawiło jest tylko tlącym się punkcikiem, który w każdej chwili może zgasnąć.
Ale... Wczoraj w telewizji pokazali dokument o blizniaczkach, jedno ciało z dwiema głowami, ale dwa niezależne organizmy... Ich chęć życia, poznawania wszystkiego, brak obojętności.. to cudowne...
Skoro one tak potrafią, to potrafię pewnie i ja... człowiek, który nie ma tylu problemów co one... Należy nadal się uśmiechać i liczyć na przychylność losu...

wittka : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz