gru 26 2002

Kinomaniak


Komentarze: 2

Jestem pojebany. To jednak prawda. Obudziłem się o 5 rano i włączyłem sobie film na dzień dobry. Obejrzałem Jackie Brown. Potem większość dnia przeleżałem w łóżku, aż usłyszałem sygnał z komórki. Mały dotarł do domu. Dziś zgodnie z obietnicą spotkałem się z nim. Gadając poszliśmy do kina, na Transporter. Film taki sobie, płytki, ale przyjemnie się go ogląda, jak ktoś lubi lekkie filmy to zapraszam śmiało. W kinie spotkały się nasze ręce, to był wieczór wspomnień... Cudowny wieczór, taka moja świąteczna niespodzianka...  Pogadaliśmy jeszcze wracając na piechotkę do Centrum, i naprawdę było mi miło.

A potem zgrzyty. Uświadomiłem sobie samotność. Swoją pustkę, pustkę obok mnie, otchłań, która mnie tak męczy. No i jeszcze komentarz na blogu Dexa. Że ja niby chce wrócić do Małego. Nie, nie chce, i nie ma to sensu, rozmawiałem z Małym swojego czasu i wiem że się nie da. Nie zabiorę Ci Twojego szczęścia, nie mam nawet zamiaru. I to że jeszcze sobie nie wiem co pomyślałem. Otóz to co ja sobie pomyślałem to wiem ja, a Tobie nic do tego. Zadzwoniłem dbo chciałem zrobić prezent na święta, skoro innego on nie chciał, a jak uważasz że ja i Mały to masz przyjacielu (?) paranoję.
Pewnie, każdy ma prawo do swojego własnego zdania. Ale.. osądy wypowiada się znając szczegóły i przesłanki kimś kierujące, a nie sądze żebyś dysponował zdolnościami telepatycznymi.

wittka : :
26 grudnia 2002, 22:06
shkoda tylko że nie wiem za bardzo o co chodzi....
26 grudnia 2002, 21:55
kotku samotny będziesz zawsze. Otchlan tylko czasem odsunie się nieco od Ciebie ale gdy tylko osłabniesz znów otaczac cie bedzie swoją witką. Poczucie pustki ma kazdy i zaden związek tego nie zmieni.

Dodaj komentarz