No i pół tygodnia
Komentarze: 1
No to mamy połowę tygodnia. Ostatnio zasypiam przed kompem, nie mam nawet czasu żeby zobaczyć film jakiś, nie mówiąc już o przeczytaniu czegoś. Późno wracam do domu, potem pogadać z paroma osobami, i właściwie to już koniec dnia.
Na szczęście u Piotrka i Małego już wszystko OK. Cieszy mnie to niezmiernie. Chociaż Mały się niczego nie nayuczył. Znów jeździ w drugim wagonie w tramwaju i o mały włos znów zostałby okradziony. Całe szczęście że drechy znalazły łatwiejszy cel. A ja czekam na chwilę wolnego. Tak żeby się po prostu polenić. Obudzić się i niespiesznie przeżyć dzień. Niedługo sie to uda. A między świętami do pracy. Mam nadzieję że ktoś to doceni.
Dodaj komentarz