Komentarze: 0
No i znów niedziela wieczór. Człowiek starzeje się w zastraszająco szybkim tempie... Dziś naszło mnie przemyślenie że życie jest właściwie do dupy. Wychodze rano - jest szaro, wracam - jest ciemno, dzień widzę przez okno tylko. A gdzie czas na rozrywki, spotkanie z kimś i takie tam głupotki ?
Giełda nie należała do jakichś specjalnie atrakcyjnych i udanych, poza atrakcjami w postaci alkoholu i grzanego piwa, które alkoholem nie jest :) Zrobiłem sobie już prezent, w postaci filmu Dzień Świra na DVD, to coś w sam raz dla mnie jak sądzę.
Poza tym, spotkałem Ankę, pogadaliśmy znów trochę, udało mi się poklikać z Adamem, Bartasem i paroma innymi osobami i generalnie humor mam niezly. Aha, i Qba jeszcze stracił pracę w Rasko. :( U niego teraz same problemy :(