Archiwum 11 listopada 2002


lis 11 2002 Święto
Komentarze: 2

Zaczęło się całkiem miło...
Wstałem jak nigdy po 8. Pogapiłem się w TV, sprawdziłem pocztę, nikt nie napisał rzecz jasna, ale zawsze trzeba zerknąć...
Zjadłem nieco opóżnione śniadanie, chociaż u mnie wszystkie rzeczy są opóźnione, obiad wypada w okolicach kolacji a kolacja jest odkładana na "święty nigdy".
Pogadalem sobie z eMZet, Niesprawdzonym Ogierem :)
Nasze rozmowy sa bardzo miłe, chociaż czasem zmierzają w dziwnym kierunku. Powiedzialem Mu coś dziwnego dziś i o dziwo przyjął to ze spokojem. Hmmmmm..... Jestem zbyt uczuciowy...
Jednakże On pozostanie Niesprawdzony przeze mnie
Zresztą on to czyta... więc pewnie będzie zły ale nie napiszę wszystkiego. Nie mogę po prostu. W każdym razie rozmowy z nim nastrajają mnie optymistycznie :)

Moze sie z nim jeszcze kiedyś zobaczę. A tymczasem czas popracować troche, bo dzień bez pracy jest dniem straconym.

wittka : :