Komentarze: 0
Nareszcie nadszedl...
Praca mnie męczy ostatnio jakoś. Co wrócę do domu to już nie mam na nic chęci.
Na dodatek wciąż jeszcze o tym myślę. To chyba obłęd jakiś albo choroba psychiczna. Zaczyna mnie ta sytuacja już naprawdę męczyć. Przecież to staje się nie do zniesienia.
Usiłuję na moment zapomnieć o tym, a tu cała sytuacja za jakiś czas powraca ze zdwojoną siłą. W końcu się to źle skończy.
Zajebiście, nie no nie ma co...