wittka

Hmmmm
No to już wiem że zaglądają tu dwie osoby. Dwie naprawdę miłe osoby, które znam, o ile można tak powiedzieć. Staram sie z nimi rozmawiać, chociaż dziś jedna rozmowa była nieco... dziwna.... Zakłopotałem się... Ale w sumie jak zawsze była miła.

Mam nowy procesor i płytę, zupełnie niechcący też mam nowy system, bo poprzedniemu nie spodobały się nowości. Na szczęście pamietałem o ustawieniach GG, Tlenu, poczty i hasłach. Teraz jeszcze tylko doinstalować resztę śmieci i znów bedzie tak jak było :)

Zrobiłem sobie grzane piwko i jest mi teraz jakoś tak błogo...(blogo??) :)
Nie omieszkałem też wypić zminego, bo w końcu nie można sobie w dzisiejszych czasach na marnowanie cennego trunku :)

A teraz czas pogapić się w TV i może podłubać trochę pracy. A może sam TV...

Spotkania nie było... Nie dogadaliśmy się...
Może to prawda że mam żal do wszystkich i robię się na ofiarę losu. W rozmowie ze mna można sie doszukać cynizmu i żółci. Ale umiem też dać cieplo, obdarzyć zaufaniem, być szczęśliwym.

Mały zgrzyt przy rozmowie z Małym, ale nic strasznego. Dało trochę do myślenia. Może to czas na zmiany ?
A może wszystko to to początek czegoś innego ?

Zobaczymy...

Właśnie się obudziłem. Wyjrzałem za okno i na usta ciśnie mi się jedno słowo. A przede mna giełda. Po prostu rewelacja.

Mały nie odezwał się wczoraj. W związku z tym ze spotkania dziś nici. W sumie to nie wiem czy sie cieszyć czy smucić. Na pewno nie popsuję Mu humoru przed spotkaniem z Nim.

Ponieważ jutro wolne, to może wieczorkiem otworzę sobie miodek i sobie poprawię z lekka humorek...

Mały zaproponował mi spotkanie...
Mały to moj byly chłopak. Mineło już pół roku jak nie jesteśmy razem, a mi ciągle coś w sercu gra do niego.
Beznadzieja. Chcę sie z nim spotkać , ale boję się że mi odżyje uczucie, na które nie ma szansy. I co ja mam zrobić ???
Zwłaszcza ze w poniedziałek do miasta przyjeżdza jego potencjalny nowy chłopak i on nie może się już doczekać.
Chyba się odważę. W najgorszym razie wyjde na kretyna i spotkanie potrwa bardzo krótko...
Zobaczymy...

Jak w kazdy weekend byłem na giełdzie. Oczywiscie zmarzłem, ale w sumie było nienajgorzej. Na szczęście poniedziałek wolny, może wyskoczę do kina na Znaki...

Witam
Od razu mowię, nie mam aspiracji do bawienia się HTMLem, leję na to i forma graficzna tego cudu pozostanie taka jaką dał Pan Bóg przy zakładaniu konta.

Pare słów o mnie
Facet, gej, lat 2x, mieszkam właściwie w Warszawie, a tak dokładnie tuż obok.
Nie jestem super przystojny i również to olewam.
Nie jestem też z nikim, i właściwie to sam nie wiem czy chcę tego. Czasem tak, a czasem mam wszystkiego dość.

To chyba tyle tytułem pierwszej notki.